Rok 2003 obfitował w naszym klubie w
remonty silników, które robiliśmy wspólnymi siłami w domowym warsztaciku jednego
z największych działaczy naszego Stowarzyszenia w owym czasie - Andrzeja S.
pseudonim „Kocur”. Rzecz jasna wykonywane przez nas prace najczęściej opierały
się na uszczelnianiu silników oraz wymianie poszczególnych podzespołów.
Gruntowne remonty, w sensie wymiany panewek, wszelakie szlify czy też
rozpoławianie silników nie wchodziły wówczas w grę.
Wspólnie spędzone w warsztacie nad VW
motorami godziny, które przechodziły później w dni i miesiące sprawiły, że
między nami wytworzyła się wspaniała koleżeńska więź, co było niewątpliwym
sukcesem, gdyż nie każdy remont silnika był sukcesem.
Poniżej fotki z czyszczenia i
uszczelniania silnika 1200 w garbusie 1303 Krzyśka.