Można powiedzieć, że pozostała już
goła karoseria. Szyby i tapicerka wewnątrz zostały zdemontowane. Na tylnym
podszybiu widać jeszcze oryginalne wygłuszenie. Jest w kiepskiej kondycji więc
pójdzie do wymiany.
Wykonywane jest łatanie wcześniej
wykrytych ubytków oraz pęknięć karoserii. Tak naprawdę to niewiele jest takich
miejsc, ale kto wie jakby to wyglądało, gdyby w całości karoseria została
wypiaskowana.
Po zdemontowaniu szyb widać jak
korozja atakuje otwory do odprowadzenia wody spod uszczelek. Trzeba to
konkretnie wyczyścić i zakonserwować. Wiem, że są zwolennicy zaślepiania tych
otworów, bo czasami woda przez nie dostaje się do kabiny, jak nie ma
odpowiedniego odprowadzenia. Ja raczej zostawię to w oryginale. |