Jaki VWaldi jest, każdy z Gryfgarbu
wie, a ci którzy nie wiedzą to niech się dowiedzą, że na punkcie garbusa mam
kompletnego „świra”, a zwłaszcza na punkcie silnika i wszelkich jego
modyfikacji. Trzy lata temu, z przyczyn niezrozumiałych po dziś dzień nawet mnie
samemu, nagle sprzedałem swoje cacko VW 1300 przesiadając się na jakieś paskudne
samochody rodem z Francji :). Na trzy lata garbate życie klubowe w moim wydaniu
wymarło. W tym czasie skończyłem szkołę, po czym wziąłem się konkretnie za
robotę i za jedną z pierwszych wypłat kupiłem sobie silnik - „dwulitrówkę”
boxera z przeznaczeniem do garbatego bolidu, chociaż garba jeszcze nie miałem.
Miłość do tego jedynego w swoim
rodzaju samochodu tliła się we mnie przez cały czas i nie trzeba było długo
czekać a przyszła pora na zakup garbusa. Łupem padł model 1303 koloru czerwonego
z silnikiem 1300 po delikatnym tunningu. Nie należę jednak do tych ludzi, którzy
delektują się standardowymi wersjami garbusa, wobec czego szybko zabrałem się za
wprowadzanie modyfikacji w zakupionym garbusie. Na pierwszy rzut poszedł silnik,
który w tym samochodzie przewidziany jest typ 4 z mocą o wiele większą niż
fabryka dała.
Zapraszam do zapoznania się z etapami
prac w poniższych galeriach: